niedziela, 2 września 2012

Wrzesień!


Wrzesień to jeden z moich ulubionych miesięcy. Przyroda spowalnia i uspokaja się, wieczory są dłuższe, a ja mogę już legalnie i oficjalnie pić herbatę z mojego wielkiego kubka. Świat spowija nostalgia i babie lato, a kolory delikatnie płowieją. W tym roku notowania września jeszcze rosną - będzie to miesiąc odpoczynku od pracy i długo wyczekiwanego urlopu:) Byle dotrwać do piątku, potem już tylko szkolenia i rozkoszny tydzień nad jeziorem, wypełniony spaniem, zbieraniem grzybów, czytaniem książek i uprawianiem sportu:))) 


Wrzesień to również tradycyjny miesiąc postanowień i zmian. Kojarzy mi się z nowym początkiem i nowymi możliwościami (cóż...spędziło się te kilkanaście lat w szkole) zdecydowanie mocniej niż styczeń. Co prawda w tym roku nie zamierzam dokonywać rewolucji w moim życiu, ale kilka małych postanowień mam. Jedno jest sportowe, drugie jest naukowe, trzecie jest książkowo-blogowe:) O dwóch pierwszych nie będę dzisiaj pisać, aby nie zapeszyć. Postanowienie książkowo-blogowe natomiast ogłaszam dziś oficjalnie! 

Otóż, od kiedy rozpoczęłam zabawę w bloga, opisuję mniej niż połowę przeczytanych książek. Przyczyny są złożone: przede wszystkim nie zawsze mam wenę twórczą i nie zawsze mi się chce. Zazwyczaj mam ochotę skomentować książkę, która wywołała u mnie skrajne emocje, omijam też tzw. top 10 empiku i klasykę literatury, bo wychodzę z założenia, że nie napiszę nic więcej ponad to, co zostało już na ich temat napisane (chyba, że taka książka wzbudziła mój wielki entuzjazm, bądź wielki zawód). Dlatego też, żeby zdyscyplinować się do częstszego publikowania bardziej zróżnicowanych postów, postanowiłam, że wspomnę tu o każdej przeczytanej we wrześniu pozycji. Planowane lektury widoczne są na zdjęciach ilustrujących niniejszy post, ale ostrzegam, mogą one ulec znacznym zmianom, bo ze mną nigdy nic nie wiadomo:) I niech żyje wrzesień, miesiąc mojego odpoczynku (mam nadzieję...).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...