Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Konstatnty Ildefons Gałczyński. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Konstatnty Ildefons Gałczyński. Pokaż wszystkie posty

sobota, 1 września 2012

Pieśń o żołnierzach z Westerplatte

Konstanty Ildefons Gałczyński



Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
żołnierze z Westarplatte.

(A lato było piękne tego roku).

I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolały rany,
bo jakże słodko teraz iść

(A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)

W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.

I śpiew słyszano taki: -- By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.

Lecz gdy wiatr zimny będzie dął
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.






niedziela, 16 października 2011

Zaraz zacznie się poniedziałek...

Konstanty Ildefons Gałczyński
Zaraz zaczyna się kolejny tydzień pełen dzwonienia, dopytywania, załatwiania i biegania po urzędach. Nie lubię urzędów, nienawidzę urzędów. Za każdym razem, gdy je odwiedzam, tłucze mi się po głowie i obija o ściany czaszki taki fragment Grussen aus Pollen Mistrza Konstantego:

Droga służbowa:
od idioty do idioty
idzie sobie, panie złoty,
papier.
Wreszcie w męce, w wielkim pocie,
zwróci idiota idiocie
papier.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...