Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Oksana Zabużko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Oksana Zabużko. Pokaż wszystkie posty

sobota, 3 marca 2012

Smutne biblioteki

Jak prawie każdy mól książkowy mam zwyczaj zaznaczania i wypisywania cytatów z moich lektur. Zazwyczaj notuję je w moim sekretnym kajeciku i czytam w chwilach zwątpienia:), ale tym razem postanowiłam jednak podzielić się fragmentem Badań terenowych nad ukraińskim seksem Oksany Zabużko, który opisuje wizytę w bibliotece. Po pierwsze - pasuje do moich niedawnych blogowych narzekań, po drugie - dobrze oddaje styl w jakim pisze Zbużko. Oto on:

(...) pole identycznych szarych nagrobków, i chociaż wiadomo, że pod każdym czai się nieboszczyk, gotowy na pierwsze wezwanie przybrać żywą cielesną postać i wyskoczyć na powierzchnię, to już ta astronomiczna liczba niweczy sens wyboru kogoś konkretnego: cóż, ilu z nich zdoła człowiek za swego życia wskrzesić i ilu w taki sposób wskrzeszonych-przeczytanych coś dla niego będzie znaczyć?

Porównywanie książek do nagrobków jest smutne, ale jest w nim coś prawdziwego, zwłaszcza w przypadku wielkich, publicznych bibliotek. Ile doskonałych utworów ulega zapomnieniu, ile zakurzonych tomów zalega tam na półkach. Biblioteki są trochę jak sierocińce. Książki, które miały szczęście zamieszkać w prywatnych kolekcjach, mają lepsze życie: są doceniane, regularnie przeglądane, wspominane i stanowią najpiękniejszą ozdobę domu. 




piątek, 2 marca 2012

Traumy narodu i seks

Oksana Zabużko
Kolejne spotkanie z ukraińską poetką i pisarką. Po zbiorze absolutnie doskonałych (!) opowiadań pt. Siostro, siostro, sięgnęłam po jej najbardziej znaną i skandalizującą powieść pt. Badania terenowe nad ukraińskim seksem. Mogę z czystym sumieniem i całkowicie szczerze napisać: nie zawiodłam się.

Jest to historia miłości dwojga artystów z Ukrainy - pisarki (która  niepokojącą przypomina samą Zabużko) oraz malarza. Dodać trzeba: miłości nieszczęśliwej i skazanej na porażkę. Para po pierwszym okresie zauroczenia i wielkich uczuć gubi gdzieś cienką nitkę porozumienia, która prowadziła do ich sypialni. Akcja rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych i na Ukrainie.

Niech jednak nikogo nie zwiedzie tytuł i fabuła powieści.Ta książka wcale nie jest o seksie (gdyby ktoś miał wątpliwości, informuje go o tym z okładki polskiego wydania sama Zabużko). Owszem, znajdziemy w niej seks, ale już próżno szukać tzw. momentów, a pisanie o intymnych relacjach międzyludzkich stanowi tylko pretekst. Pretekst do rozprawienia się z komunistyczną przeszłością narodu, przeanalizowania traum i rozliczenia strat, jakie w ukraińskim społeczeństwie wywołały lata radzieckiej niewoli. Do tego dochodzą niezwykle trafne obserwacje ludzkich charakterów i zachowań, w których autorka celnie piętnuje wszelką obłudę i udawanie, odzierając ludzi z masek które przybierają.

Od pierwszych stron uderza czytelnika brak porządku, chronologii oraz niezwykła ilość dygresji i wtrętów. Główna bohaterka, opowiadając o swojej miłości, często zwraca się wprost do swoich odbiorców, tytułując ich Ladies and gentelmen, tłumaczy się ze swoich motywacji. Najdziwniejsze jest, że zabałaganiony styl Zabużko nie nuży; on wciąga i hipnotyzuje, nie pozwalając oderwać wzroku od tekstu.

Kolejną doskonałą książką Zabużko wdarła już na stałe się do mojego prywatnego panteonu ulubionych pisarzy. Szkoda tylko, że zgodnie z moją wiedzą (obym się myliła!) na język polski zostały przetłumaczone tylko dwie książki, które już przeczytałam, a sama autorka nie jest zbyt płodna, więc póki co to chyba było nasze ostatnie spotkanie.

sobota, 14 stycznia 2012

Opowiadania o kobietach

Oksana Zabużko
Po zbiór opowiadań ukraińskiej autorki Oksany Zbużko Siostro, siostro sięgnęłam przez przypadek i ze wstydem przyznaję - bez przekonania. Książka była parę miesięcy temu dodana do jakiejś gazety i pewnie bym jej nie kupiła, ale całość kosztowała zaledwie 10 złotych. Potem poleżała trochę na półce i leżałaby pewnie długo, gdyby nie dwie okoliczności. Po pierwsze postanowiłam rozszerzyć swoje horyzonty geograficzno-czytelnicze i sięgnąć po pisarzy z dotąd pomijanych przeze mnie krajów. Drugim powodem było wyzwanie literackie, w którym zdecydowałam się wziąć udział - przeczytanie 16 książek nabytych przed rokiem 2012. Tak zmotywowana zabrałam się do lektury. I to była bardzo dobra decyzja.


Na zbiór składa się sześć utworów, napisanych przez autorkę w latach 1992-99. Opowiadają historie kobiet - w różnym wieku, w różnych czasach, znajdujących się w różnych sytuacjach życiowych. Czytelnik przygląda się młodym, dopiero wchodzącym w świat dziewczynom, czyta o traumie poaborcyjnej, przenosi się na  dawną ukraińską wieś, poznaje pisarkę cierpiącą na niemoc twórczą i odnoszącą sukcesy dziennikarkę. Tym co łączy wszystkie opowiedziane przez Zabużko historie, jest niezgoda jej bohaterek na własny los i chęć uzyskania od życia czegoś więcej. Każda z nich szukając swojego szczęścia, musi zmierzyć się z brutalną rzeczywistością. Nie zawsze z powodzeniem.

Proza Zabużko boli, ogołaca ze złudzeń, uświadamia, jednocześnie wciągając jak narkotyk. Pokazuje świat, takim jakim jest naprawdę, nie pozostawia miejsca na oszukiwanie samego siebie. Autorka przeprowadzając głęboką analizę kobiecej psychiki, opisuje ludzi jako wielowymiarowe istoty. Szczera, intensywna i mocna lektura, skłania do refleksji nad własnym życiem.

Dodatkowym atutem jest specyficzna narracja. Oksana Zabużko zanim wydała swoją pierwszą książkę, była znaną poetką i korzenie pisarki cały czas przebijają się na powierzchnię. Zdania są długie, mają wyraźny rytm i piękną melodię. Czytając opowiadania czułam się trochę tak, jakbym pochłaniała bardzo długi wiersz albo słuchała muzyki.

Nie jestem w stanie znaleźć wad tej książki. Zarówno tematyka, jak i piękny język oraz umiejętność budowania napięcia urzekły mnie całkowicie. Siostro, siostro to literatura kobieca w najlepszym tego słowa znaczeniu i naprawdę warto ją przeczytać. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...