Mówią, że nie należy oceniać książki po okładce. A okładkę po książce? Można?:)
Poniżej link do artykułu, w którym porównane zostały okładki powieści Murakamiego z różnych stron świata. Mnie najbardziej urzekła brytyjska wersja Kroniki ptaka nakręcacza.
A oto niektóre polskie okładki. Wśród nich moimi faworytami są Norwegian wood i nieobecny na zdjęciach zbiór opowiadań Ślepa wierzba i śpiąca kobieta.
Ja ciągle wybieram książki po okładkach. Zwykle żałuję, a następnym razem nie mogę się oprzeć...
OdpowiedzUsuńTak, okładka ma tak naprawdę chyb wciąż nie całkiem doceniane znaczenie. Potrafi wiele. Są okładki, które będziemy pamiętać do końca życia. Ale nie o tym chciałem... Urzekł mnie cytat o fabryce chmur. Może nawet bardziej zainteresował mnie lekturą tej książki niż piękne okładki, które zaprezentowałaś.
OdpowiedzUsuń