Dziś krótko i węzłowato, bo zadam tylko dwa dręczące mnie pytania. Dlaczego na świecie jest tak dużo książek (i wciąż powstają nowe)? I dlaczego mam tak mało czasu na ich poznanie? Dodam jeszcze, że mimo świadomości, że przeczytanie każdej dobrej książki jaka powstała jest niemożliwe (a moja definicja dobrej książki jest szeroka: czytuję dziewiętnastowieczną klasykę i nowości, książki podróżnicze i reportaże, publicystykę, poezję, biografie, autobiografie, pamiętniki, książki historyczne, lubię powieści fantasy, czasem nawet kryminały) nadal walczę. Stąd w niewielkim mieszkaniu zalegają tony książek, które czekają na lepsze dni, mam napady histerii w księgarniach i antykwariatach, a podczas wizyt u rodziny i znajomych zajmuję się przede wszystkim obmacywaniem ich biblioteczek. Nie jest ze mną dobrze...
Witaj.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to problemy znane wszystkim czytaczom;-)
Utożsamiam się dokładnie ze wszystkim, co napisałaś.
Książki są u mnie wszędzie i cały czas przybywają nowe.
A jeszcze co chwilę targam kolejne tomy z kilku bibliotek.
Wszelkie wizyty i spotkania towarzyskie też rozpoczynam od "obwąchania" biblioteczki;-)
I też martwię się tym, że nie uda mi się przeczytać wszystkich dobrych książek, które napisano...
Czytam teraz genialną książeczkę Anne Fadiman "Ex libris. Wyznania czytelnika".
A notka na okładce oddaje literalnie moje rozterki czytelnicze:
"Kłopot z książkami polega na braku równowagi. Po pierwsze - bywa ich więcej, niż można zmieścić na półkach. Po drugie - bywa ich więcej niż można kupić. Po trzecie - bywa ich więcej niż można zdążyć przeczytać."
Pozdrawiam cieplutko i życzę mnóstwa czasu na czytanie.
Dziękuję bardzo:)Choć nie wiem już sama czy należy dziękować za polecanie mi kolejnych książek:))). Od kiedy zaczęłam prowadzić bloga i tym samym zaglądać na blogi innych osób piszących o książkach moje życie czytelnicze stało się jeszcze bardziej skomplikowane:)Ale też ciekawsze:)
UsuńKtóż z nas nie ma za dużo książek i za mało czasu :) Ale czasu w ogóle jest za mało, a za dużo książek wartych przeczytania, ludzi wartych poznania, potraw wartych spróbowania, miejsc wartych odwiedzenia...
OdpowiedzUsuńŻycie! :)
Przypuszczam, że jesteś młodą osobą. Ja mam już "z górki" i im jestem starsza tym szybciej czas upływa. Więc życzę czytania tylko dobrych książek.
OdpowiedzUsuńTeż mam ten problem - za dużo książek, za mało czasu... Jedyną radą na to jest staranne wybieranie lektury i czytanie tylko tych wybitnych dzieł, oczywiście w ramach danego gatunku. W mojej opinii także kryminał może być arcydziełem:)
OdpowiedzUsuńZ tego co zauważyłam, na swoim blogu zamieszczasz recenzje dobrych i interesujących książek, z pewnością wartych przeczytania.
Pozdrawiam serdecznie:)
Owszem kryminał też może być arcydziełem:) Albo po prostu bardzo dobrą książką:)Tylko niestety mam tu ten sam problem co przy literaturze fantasy - za dużo jest w księgarniach miernot. Dlatego zawsze potrzebuję polecenia od osób zaufanych:)
Usuń